ŁAKOMCZUCHY I PASIBRZUCHY ŚWIETNIE SIĘ TU CZUJĄ 
 

Dobrze zjeść na Pogodnie 
Niedziela 14 stycznia. Dzień pochmurny, wilgotny, zupełnie nie pasuje do zimowego klimatu. Wczoraj świeciło piękne słońce, dziś niebo gęsto przykryte jest chmurami. Cały czas brakuje nam słońca, dzieci nie bawią się na dworze. Jest szaro, buro i ponuro. Szkoda, bo słońce zimą jest piękne, szczególnie gdy odbija się w blasku iskrzącego śniegu. 
Dziś wybieram się do maleńkiej, uroczej pizzerii, którą wszyscy dobrze znają, tak przynajmniej słyszałam. Perugia, taką nazwę nosi to urokliwe miejsce, znajduje się na parterze w bloku. W pobliżu jest przychodnia, apteka, bank i sklep Żabka, oczywiście. Godzina 13.00 jest odpowiednią porą do tego, aby zamówić coś pysznego do jedzenia. Uwielbiam włoskie dania, wszelkie pizze, makarony, lasagne, kiedyś może będę miała czas i chęci do tworzenia takich smaków. 
Jest wcześnie, jak na niedzielne popołudnie, w środku stoliki są jeszcze wolne, za kilka chwil to się zmieni, ale teraz mogę podziwiać wnętrze. Lubię to miejsce, jest takie klimatyczne, na ścianach wiszą włoskie talerze, drewniane stropy dodają klimatu, czerwone świeczki tworzą nastrój. Jest miło.
Podchodzi do nas sympatyczna pani kelnerka, oczywiście każdy zamawia coś innego, w ten sposób można skosztować różności. Ja wybieram tradycyjne lasagne, pyszną z sosem bolońskim. Dowiedziałam się, że ten sos to specjalność szefa kuchni. Czasami późnym popołudniem nie zje się już makaronu z tym sosem, ponieważ tak szybko znika. Jest pyszny, to znaczy ja bardzo go lubię. 
Zwracam wzrok dookoła. Stoliki się zapełniły, w końcu to pora obiadu, a tutaj można zjeść całkiem dobre rzeczy. Kelnerka cały czas przyjmuje zamówienia na wynos, panowie dowożący pizze i inne dania to wychodzą, to znowu wracają i tak bez przerwy. Ruch się zwiększa, robi się gwarno, ale i tak jest sympatycznie.  

Wiki

 

NAPOLEOŃSKI SZCZECIN 1806-1813
 

W Szczecinie, w dzielnicy Zachód, znajduje się bardzo ciekawy, zapomniany obiekt historyczny.  
Położony on jest niedaleko szpitala na ulicy Unii Lubelskiej, na granicy dzielnicy Pogodno i osiedla Zawadzkiego – Klonowica.J est to tak zwane Wzgórze Napoleona (lub Kopiec Napoleona). 
Został on usypany przez żołnierzy Napoleona dla uczczenia jubileuszu cesarza. Na wzgórzu jest kolumna o wysokości 317 m, na której znajdowało się popiersie Napoleona. Kopiec jest obrośnięty drzewami. 
W 1808 roku po raz pierwszy świętowano imieniny i jednocześnie urodziny cesarza. Z tej oto okazji odbyła się defilada, tańce oraz kiermasz. 
W czasie drugiej wojny światowej popiersie Napoleona zostało ściągnięte, a na jego miejscu został postawiony żeliwny krzyż. Obok przy ulicy Unii Lubelskiej znajduje się cmentarz jeńców francuskich. 
Zapraszam do zwiedzania i poznawania historii tego miejsca. 

Igor

 

CZYNNY I BIERNY RELAKS W MIĘDZYOSIEDLOWYM PARKU REKREACYJNYM 
 

Już od kilku lat przy ulicy Kutrzeby istnieje Międzyosiedlowy Park Rekreacyjny.  
Wcześniej w tym miejscu było bardzo nieprzyjemnie - ludzie często wyrzucali śmieci, a psy załatwiały się.  Teraz są tam drewniane wiaty, plac zabaw z piaskownią, zjeżdżalnią oraz huśtawkami dla małych i starszych dzieci. To miejsce jest idealne do uprawiania sportu, gdyż znajduje się boisko do siatkówki, koszykówki i piłki nożnej. Można też tam pograć w ping-ponga, ponieważ umieszczono stół do tenisa stołowego. 
Specjalnie dla psów został zbudowany ogrodzony wybieg z torem przeszkód, na którym zwierzaki razem ze swoimi właścicielami mogą poszaleć. 
Wszystkim ludziom, z którymi rozmawiałam na temat tego parku, podoba się to miejsce, ponieważ każdy, bez względu na wiek, może tu odpocząć, pobawić się i uprawiać różne sporty. Jest to także idealne miejsce na festyny rodzinne i inne imprezy. 

Gabi